Mimo że recykling treści nie jest tematem nowy, a jednak często traktuje się go po macoszemu. Bywa, że podchodzimy do niego jak do jeża. Niby czujemy, o co w nim chodzi, że może być pożyteczny, ale jakoś tak trudno zebrać się w sobie i faktycznie zacząć z niego korzystać.
A szkoda. Bo to niezwykle produktywny i użyteczny koncept. Dlatego biorę go dziś na tapet. Szczególnie, że minimalizm i upraszczanie w każdym aspekcie życia są mi bliskie. A recykling treści jest w sumie o minimalizmie.
|Co to jest recykling treści?
Nawet jeśli widzisz ten termin po raz pierwszy, domyślam się, że kojarzy Ci się z podstawowym znaczeniem słowa recykling, czyli odzyskiwaniem. I dokładnie o to w nim chodzi. Recykling treści to odzyskiwanie do ponownego wykorzystania treści, które już zostały stworzone. Cud-miód koncepcja dla każdego, kto ceni swoje zasoby i lubi ułatwiać sobie pracę.
Bo nie oszukujmy się, napisanie artykułu na bloga czy wymyślenie i nagranie podcastu zajmuje sporo czasu. Często wymaga wysiłku (zebranie materiałów, sprawdzenie danych, tworzenie docelowych treści itp.) lub pieniędzy, jeśli zlecasz content marketing na zewnątrz. I niezależnie od tego czy tworzysz wszystko samodzielnie, czy masz sztab ludzi, którzy Ci w tym pomagają, warto wycisnąć z raz wykonanej pracy tyle, ile się da!
|Jak się robi recykling treści?
Jeśli masz nadzieję, że recykling treści to zwykłe kopiuj-wklej, to muszę Cię rozczarować. Aż tak prosto nie jest. Ponowne wykorzystanie tego, co dotychczas zostało stworzone, wymaga pewnego wysiłku, jednak znacznie mniejszego, niż stworzenie nowych, unikalnych treści.
Chcąc recyklingować treści, mamy dwie drogi do wyboru:
revamping – czyli aktualizacja istniejących treści i ponowna ich publikacja; sprawdza się we wpisach blogowych, artykułach czy e-bookach;
repurposing – czyli przerobienie istniejących treści na nowy, inny format; tu możliwości jest wiele i właśnie o tej metodzie opowiem Ci dzisiaj.
Przerobienie treści, które stworzyłaś, lub które ktoś stworzył dla Ciebie, to prosty sposób, by uzyskać maksimum korzyści przy stosunkowo niewielkim nakładzie pracy. A co możesz zyskać?
|Sposoby na recykling treści
Na przykładzie podcastu pokażę Ci, jak wykorzystać to, co już nagrane. Bo właśnie podcast jest świetną bazą do recyklingu treści. Jego stworzenie jest dość czasochłonne. Niestety w żaden sposób nie wpływa na Twoją widoczność, lub Twojej marki, w Google. Trzeba się sporo napracować by wypromować podcast. Zatem warto po czasie wykorzystać go ponownie i ułatwić sobie życie.
Artykuł na bloga – właściwie niezależnie od tego czy w podcaście prezentujesz wywiady, czy jest to Twój monolog, zawsze można przerobić nagranie na wpis czy artykuł blogowy. Czasem nawet jeden odcinek może dać dwa lub trzy wpisy.
E-book – a co powiesz na połączenie treści z kilku lub kilkunastu odcinków i stworzenie e-booka? To świetny sposób na podsumowanie sezonu.
Opracowanie ikonografiki – możesz wyciągnąć najważniejsze dane przedstawione w podcaście i umieścić je w przyciągającej wzrok ikonografice. W ten sposób masz gotowy wpis na social media.
Live lub vlog – wykorzystaj najciekawsze tematy z podcastu do przeprowadzenia live’u lub nagrania vloga. Możesz rozwinąć kwestie, które wcześniej były poruszane w podcaście.
Nowe kanały – jeśli chcesz zaistnieć na nowych kanałach, np. na LinkedIn czy YouTube, wykorzystaj stare podcasty. Wyciągnij z nich największe smaczki i użyj w nowych miejscach.
Mam nadzieję, że dostrzegasz ogromną oszczędność czasu i energii płynącą z tych rozwiązań. Nie musisz ciągle wymyślać nowych treści; non stop znajdować nowych tematów. Możesz skupić się na tym, co dla Ciebie najistotniejsze, czyli np. nagrywaniu podcastu, i docierać do odbiorców, recyklingując raz wytworzone treści.
|Od czego zacząć?
No dobra, pomysł może i fajny, ale podcast to jednak słowo mówione, nie pisane. Jakoś trzeba dobrnąć do etapu tekstu. Jak to zrobić? Znów masz dwa sposoby: możesz wykorzystać konwerter mowy na tekst lub zlecić profesjonalną transkrypcję.
Konwerter mowy może być dobrym rozwiązaniem, jeśli nagrywasz króciutkie odcinki, czyli takie ok. 10-minutowe. O tym dlaczego – pisałam tutaj. Zerknij, jeśli rozważasz takie rozwiązanie.
Jednak najczęściej podcasty trwają ok. 30 minut, bywa, że i godzinę. Przy tak długich nagraniach odradzam pracę z konwerterem i proponuję zastąpić go człowiekiem. Również wtedy, gdy nagrywasz wywiady. Dlaczego? Bo konwerter (nawet AI) da Ci kilkanaście, lub kilkadziesiąt, stron tekstu, który będzie wymagał nie tylko przeredagowania, ale gruntownego uzupełnienia i przesłuchania, by oddzielić wypowiedzi poszczególnych osób, dodania niemal całej interpunkcji, oraz jeszcze kilku innych czynności.
A to już sporo pracy. Pracy, której przecież chcesz sobie zaoszczędzić. Dzięki profesjonalnej transkrypcji podcastu dostaniesz tekst, z którym będzie Ci się wygodnie pracować. Zyskasz więcej czasu i znacznie ułatwisz sobie recykling treści. Wystarczy redakcja, pocięcie tekstu na mniejsze porcje, wyciągnięcie ważnych haseł do ikonografiki i masz gotowe nowe-stare treści.
Chcesz wykorzystać swój podcast do recyklingu treści? Przygotowałam pakiety, które idealnie sprawdzą się w tym przypadku. Już nigdy nie będziesz zastanawiać się, co opublikować. 🤩