3 nieoczywiste korzyści z korekty tekstów

redakcja tekstów dla biznesu

„Trąbią i trąbią o tej korekcie. Jakby to miał być jakiś gamechanger. Nigdy nie potrzebowałam, nie korzystałam i żyję – mój biznes zresztą też”. Brzmi znajomo? Być może słyszysz ten głos bardzo wyraźnie za każdym razem, gdy wyświetla Ci się oferta korekty tekstu. A może szepcze cichutko z tyłu głowy, gdy zastanawiasz się nad zainwestowaniem w opiekę redakcyjną.

Niezależnie od tego, do której grupy należysz, chcę Ci dziś pokazać 3 korzyści, jakie płyną z redakcji i korekty tekstów. I nie będzie to historia o braku błędów. To zbyt oczywiste. Jestem ciekawa, czy coś Cię zaskoczy.

 

1. Klient nie pyta

Prawda jest taka, że odbiorca, który styka się z Twoją ofertą, stroną, publikacją, ma do wyboru trzy drogi:
🔹rozumie teksty, które czyta, potrzebuje usługi/produktu i w to wchodzi (czyli kupuje),
🔹rozumie teksty, które czyta, ale nie potrzebuje usługi/produktu i odchodzi (czyli nie kupuje),
🔹nie do końca rozumie, co czyta i odchodzi (czyli nie kupuje).

Życzę Ci oczywiście, by Twoi odbiorcy jak najczęściej szli pierwszą drogą. Z drugą zbyt wiele nie zrobisz. Za to trzecia droga to już Twoja odpowiedzialność, w 100%.

Znakomita większość ludzi jeśli nie zrozumie Twojej oferty, nie będzie pewna, o czym piszesz na blogu, będzie musiała się zastanawiać się, co dokładnie miałaś na myśli w ostatnim poście na Instragramie, nie dopyta. Niewiele osób ma czas, a przede wszystkim chęć, by pisać lub dzwonić do Ciebie i upewniać się, czy dobrze zrozumiała ofertę. Pójdą tam, gdzie jest jasno, prosto i zrozumiale. Tam kupią.

Chcesz przecież rozwijać swój biznes, mieć wielu klientów. Poprowadź ich na drogę, która wiedzie prosto do celu – zakupu. Aby poszli tą drogą, potrzebujesz nie tylko świetnej usługi/produktu, ale też tekstów, które są jasne, klarowne i poprawne, po prostu zrozumiałe dla odbiorcy. Jak myślisz, kto Ci to zapewni? Jasne, że redaktor!

korekta tekstu cennik

2. Praca w strefie geniuszu

Jeśli rozwijasz markę osobistą lub małą firmę, to zajęć masz bez liku. Znam to doskonale, bo przecież siedzę w tym podobnie jak ty. Urzędy, księgowość, lejki sprzedażowe, oferty, posty, strategie, grafiki, obsługa klienta itd. Możemy tak jeszcze długo, prawda? A gdzie w tym wszystkim jest czas na tworzenie produktów i usług? Kiedy masz badać rynek, sprawdzać, czego potrzebują Twoi klienci? Między excelem z budżetem a grafiką w Canvie trudno o kreatywność i innowacyjność.

Dlatego w małych biznesach przychodzi moment, gdy utykają. Z braku czasu robisz to, co robiłaś przez ostatnie trzy lata. Od rana do wieczora trwają sesje 1:1. Sprzedajesz ciągle te same szkolenia. Oferta e-booków jakoś się nie powiększa. A przecież wiesz, czujesz, że masz dużo więcej do zaoferowania. Tylko… doba jest za krótka.

Tu z pomocą przychodzi delegowanie zadań. Oddelegować możesz również opiekę nad tekstami. Bo przecież chcesz być profesjonalna i dbasz o jakość treści, które prezentujesz. Nie musisz, a nawet nie powinnaś, sama wertować słowników czy mozolnie przeszukiwać poradni PWN (kto próbował, ten wie). Zleć korektę tekstu, uwolnij czas i wykorzystaj go na pracę w strefie geniuszu. Tak wzniesiesz swój biznes na wyższy poziom.

czym jest recykling treści

3. Jakość, nie perfekcja

Chcesz mieć wielu klientów, najlepiej powracających? Daj im jakość! Prawda stara jak świat. Szczególnie w biznesach usługowych. I mam tu na myśli zarówno merytorycznie jakościowe produkty lub usługi, jak i jakość formy, w której trafiają do klienta.

Nie musisz o wszystko dbać sama. Bo i owszem jesteś ekspertką od archetypów marki, procesów rekrutacyjnych, traumy rodowej czy kosmogramów, ale to nie znaczy, że masz się też doktoryzować w składzie e-booków, redakcji tekstów czy grafice. Chcąc zadbać o najwyższą jakość swojego kursu, nie musisz spędzić miesiąca na mozolnym uczeniu się montażu filmu.

Potrzebujesz korzystać ze wsparcia. Bo nie da się być wysokiej klasy specjalistą od wszystkiego. Po prostu. Twoje e-booki, wpisy na blog, materiały szkoleniowe mogą zachwycać nie tylko merytoryką, ale też klarownością i poprawnością językową, bez perfekcyjnej znajomości zasad ortografii czy gramatyki przez Ciebie samą. I to jest jak najbardziej w porządku. Klient doceni poradnik, w którym skupia się na poradach, a nie literówkach. I wróci po kolejny.

atrakcyjny wpis na bloga

Wyżej, szybciej, bardziej

Zadbanie o treści, które dostarczasz swoim odbiorcom, nieważne czy płatne, czy darmowe, to zawsze jest inwestycja w rozwój biznesu. Tak zyskujesz uznanie, szacunek i zadowolonych klientów.

Czy możesz samodzielnie zrobić korektę? Tak. Czy poprawisz wszystko to, co wymaga poprawy? Wątpię. Czy pomoże Ci w tym AI lub inne narzędzie? Do pewnego stopnia. Czy masz czas, żeby się tym zajmować?

Mam nadzieję, że udało mi się choć trochę przekonać Cię do zlecenia korekty tekstu profesjonaliście. Dzięki tej inwestycji masz szansę wznieść swój biznes na wyższy poziom i szybciej rozwinąć markę.

SideMenu
SideMenu