7 lekcji, których się nauczyłam w 2023 roku

podsumowanie roku 2023

Nie jestem oryginalna i jak wiele osób grudzień spędzam między innymi na podsumowaniach, wyciąganiu wniosków i planowaniu. Lubię ten czas, gdy mogę się zatrzymać i spojrzeć za siebie: wrócić do listy celów, która powstała rok temu, przyjrzeć się temu co i jak robiłam, przypomnieć sobie, co sprawiło mi radość, a co ciążyło.

Do tych podsumowań, czy to zawodowych, czy prywatnych, podchodzę z dużą dozą życzliwości i wyrozumiałości. Bo między grudniem zeszłego roku a dziś po prostu wydarzyło się życie. Z całą jego nieprzewidywalnością, pięknem, radością, smutkiem i niemocą. I zawsze wyciągam wnioski – to chyba jest najważniejsze. Dziś chcę się podzielić z Tobą 7 lekcjami z 2023 roku. Mam nadzieję, że skłonią Cię do refleksji.

 

1. Siła kobiecego wsparcia

W tym roku wyjątkowo mocno poczułam, jak pięknie my kobiety potrafimy nawzajem się wspierać. I nie chodzi mi tu tylko o wysłuchanie, go świat się wali. Mam na myśli dmuchanie w skrzydła, realne działania, które pomagają drugiej kobiecie zrobić krok do przodu, głębokie przekonanie, że razem możemy naprawdę dużo.

W tym roku spotkałam wiele wspaniałych kobiet, które pomagały mi wychodzić ze strefy komfortu, uczyły mnie, wspierały w działaniu, motywowały i skłaniały do głębszej pracy nad sobą. Za każdą z nich jestem ogromnie wdzięczna.

siła kobiety

2. Nigdy nie jest za późno na zmianę

Tak wiem, trochę frazesem zapachniało, ale jak masz 44 lata i zaczynasz kurs, który ma Ci dać nowy zawód, a średnia wieku na tym kursie to dwadzieścia kilka lat, to się zastanawiasz, czy aby na pewno jesteś we właściwym miejscu. Czas z Akademią Korekty Tekstu Ewy Popielarz to były trzy najbardziej intensywne miesiące w moim życiu od lat. I pojawiało się zwątpienie, a czasem i zniechęcenie. Zmęczenie też robiło swoje.

Ale skończyłam Akademię i zdałam egzamin. Uczyło mi się trochę trudniej niż 20 lat temu na studiach. Na szczęście w prawie każdej z poprzednich prac, zupełnie nieświadomie, wykonywałam redakcje i korekty tekstów (pism, ulotek, treści na strony), i to wieloletnie doświadczenie, z którego zdałam sobie sprawę podczas kursu, bardzo mi pomogło.

Wiem, że gdy znów przyjdzie czas na zmianę, to dam sobie radę. Może będzie troszkę trudniej i wolniej, ale da się zrobić. Mam zasoby, doświadczenie i determinację. To wystarczy.

 

3. Mindset to 80% sukcesu w biznesie

Gdzieś przeczytałam takie zdanie (pozostałe 20% to liczenie) i cóż… no tak po prostu jest. Niektórzy być może rodzą się z odpowiednim nastawieniem, niektórzy może nabywają je w domu rodzinnym lub podczas edukacji, a inni muszą nad nim pracować w życiu dorosłym.

Minione 12 miesięcy to dla mnie drugi rok rewolucji mindestowej. Coraz bardziej zadziwia i zachwyca mnie to, jak głęboko można pracować ze swoim umysłem, przekonaniami, nawykami. Biznes, jak mało co innego w moim życiu, odkrywa przede mną wszystko to, co potrzebuje zmiany.

zmiana mindsetu

4. Gdy robi się trudno, wracam do podstaw

Ten rok przyniósł kilka trudniejszych momentów. Niektóre dość mocno ścinały mnie z nóg. I kolejny raz przekonałam się, że trzymanie się moich trzech filarów: ajurwedy, minimalizmu i jogi, wydźwignie mnie z każdej sytuacji. 

Bo ideałem nie jestem i bywa, że oddalam się od nich pochłonięta codziennością. Jednak zawsze bezbłędnie stawiają mnie na nogi fizycznie i emocjonalnie – nawet gdy wracam do podstaw po przerwie. Są jak bezpieczna przystań, z której mogę wypływać na szerokie wody.

 

5. Ufam sobie i mojej intuicji

Znów frazesem zalatuje, ale w tym roku, jak nigdy wcześniej, przekonałam się, że mam w sobie mądrość i głos, które prowadzą mnie właściwą drogą. Wystarczy, że słucham. Wtedy łatwiej i szybciej znajduję się we właściwym miejscu, wśród właściwych ludzi.

Częste sprawdzanie „czy to jest moje” ucisza zgiełk wokół mnie i pozwala usłyszeć to, co służy mi najlepiej. Lubię uczyć się od innych, poznawać nowe rzeczy, inne spojrzenia na świat. Łatwo zachłysnąć się doskonałością takiego czy innego pomysłu. Ten rok dobitnie pokazał mi, że potrzebuję wszystko przefiltrowywać przez siebie.

6. Praca może dawać satysfakcję i… przyjemność

W ciągu minionych 20 lat byłam lektorką, nauczycielką, pracowałam przy projektach unijnych, zaczynając jako pomoc biurowa a na project managerze kończąc. Byłam też pracownikiem biurowym, który przeszedł długa drogę aż do office managera. We wszystkich tych rolach mniej lub bardziej się spełniałam, ale z czerpaniem radości z tego, co robię, było różnie.

Długo szukałam tego, co chcę robić, tego co moje i co łączy moje talenty z potrzebami. I dziś wiem, że warto było tak długo szukać. Redakcja i korekta tekstów oraz transkrypcja nagrań idealnie łączą moją potrzebę wspierania innych z talentem do języka polskiego, dokładnością i cierpliwością.

 

7. Obchodzę innych mniej, niż mi się wydaje

Nie przepadam za publicznymi występami i pokazywaniem się. Dlatego raczej stroniłam od bycia w mediach społecznościowych – nigdy nie miałam takiej potrzeby. Jednak budowanie marki osobistej niejako zmusiło mnie do pokazania się światu.

Powiem szczerze, że początkowo strach przed byciem ocenianą i komentowaną, był przytłaczający. Robienie sobie zdjęć i pokazywanie się wymagało ode mnie sporo wysiłku. Nie przychodziło naturalnie. I w sumie nadal nie przychodzi. Ale już wiem, że wbrew jakimś irracjonalnym podszeptom, świat, również ten wirtualny, nie rzuci się na mnie. Aż tak bardzo go nie obchodzę. To odkrycie dało mi więcej swobody i przestrzeni.

szczęśliwego nowego roku

Co to był za rok!

Gdybym miała opisać 2023 jednym słowem, to był on transformujący. Zmiana to była jedyna stała w tym roku i towarzyszyła mi niemal w każdym miesiącu. I dobrze. Kończę ten rok mocniejsza, odważniejsza, pewniejsza siebie i pełna zaufania jak nigdy wcześniej.

Czuję ogromną wdzięczność za każdy dzień, każde doświadczenie, każdy uśmiech i każdą łzę. Cieszę się, że wokół mnie jest tylu wspaniałych ludzi. To był dobry rok.

Chcesz się podzielić swoim podsumowaniem? Chętnie przeczytam, jaki był dla Ciebie 2023.

SideMenu
SideMenu